Każdy chłopiec na świecie chciał się bić na ringu jak Rocky, a każda dziewczynka chciała być jego ukochaną Adrian. Niedoskonały bohater, który zmagał się przede wszystkim ze swoimi słabościami i dzięki temu pokonywał przeciwników na ringu skradł serca milionów. Sylvester Stallone: Nie zaczniesz żyć, dopóki w siebie nie uwierzysz!
– Chciałbym podziękować Rocky’emu Balboa, który na przestrzeni lat okazał się być moim najlepszym przyjacielem – powiedział Sylvester Stallone, odbierając niedawno swoją pierwszą w życiu Złotego Globa za rolę w filmie „Creed”. Historia Sly’a oraz Rockiego sięga kilkudziesięciu lat wstecz i jest tym, co Ameryka kocha najbardziej – amerykańskim snem, w którym pucybut dzięki samozaparciu i ciężkiej pracy staje się milionerem.
– Jeśli jeszcze nie widzieliście „Creeda”, czym prędzej udajcie się do kina. On jest tam naprawdę dobry – rozpisywały się rozentuzjazmowane media w recenzjach kolejnej części opowieści o Rock’iem Balboa.
Trudne dzieciństwo i początki kariery aktorskiej
Sylvester Stallone urodził się 6 lipca 1946 roku w Nowym Jorku. Sławę zyskał jako scenarzysta i zdobywca Oscara za film “Rocky” w 1976 roku. Jest jedną z największych gwiazd pop kultury, swoją pozycję zyskał na przestrzeni lat wcielając się niezmiennie w postać Rockiego, następnie Rambo i z sukcesami kontynuując swoją karierę filmową. Po nieuchronnym dołku w showbiznesowej karierze, dał się na nowo odkryć publiczności w serii filmów „Niezniszczalni”. Kiedy oddajemy ten numer do druku – nie wiemy czy Sylvester otrzymał Oscara za drugoplanową rolę w „Creed”, na którą w opinii wielu zasługuje. Ale szczerze mu tego życzymy!
Stallone miał tzw. trudne dzieciństwo. Zarówno on, jak i młodszy brat Frank, mocno przeżywali kiepskie relacje swoich rodziców, które finalnie doprowadziły parę do rozwodu. Sylvester spędził jakiś czas w rodzinie zastępczej. W końcu znalazł się w Filadelfii, gdzie zamieszkał z matką i jej drugim mężem. Sly był mocno poturbowany emocjonalnie i miał problemy w szkole. Po wydaleniu z kilku placówek, uczęszczał do specjalnej szkoły dla trudnej młodzieży.
Po ukończeniu szkoły, Stallone dostał się do collegu, gdzie uczył się aktorstwa.
Następnie wylądował na University of Miami, by ponownie skupić się na aktorstwie. Opuścił szkołę przed uzyskaniem stopnia naukowego i przeniósł się do Nowego Jorku, aby kontynuować karierę aktorską.
Czekając aż ta nabierze rozpędu imał się rozmaitych prac, aby związać koniec z końcem. Sprzątał klatki lwów w zoo, w nowojorskim Central Parku, a nawet w 1970 roku wystąpił w filmie „dla dorosłych” – „The Party at Kitty and Stud’s”. Wystąpił w kilku epizodach, nie będąc nawet wymienionym w końcowych napisach – „Banany” Woodego Allena w 1971 roku czy „Klute” (1971 r.).
Rocky – prawdziwa historia
Oprócz występowania na ekranie Sylvestra pasjonowało pisanie scenariuszy. I tu zaczyna się prawdziwa historia Rockiego. Scenariusz napisany przez Stallone’a traktował o młodym gniewnym, który pragnie profesjonalnej kariery boksera i robi wszystko, by swoje pragnienie zrealizować, napotykając po drodze różne przeciwności losu. Stallone chodził z napisanym przez siebie skryptem od drzwi do drzwi, stawiając jeden warunek producentom: „To ja zagram główną rolę”. Pomimo braku pieniędzy i trudnej sytuacji w domu (ciężarna żona) wytrzymał presję i sprzedał prawa do scenariusza dopiero Irwinowi Winklerowi i Robertowi Chartoffowi, którzy pozwolili mu zagrać główną rolę.
Cierpliwość i to, jak Sylvester Stallone przetrzymał najcięższą próbę, budzi podziw do dziś. Powszechnie znane są historie o tym, jak w najcięższym momencie przez 3 tygodnie spał na dworcu oraz jak sprzedał swojego psa za 25 dolarów, bo nie miał go czym nakarmić. Płakał zostawiając swojego pupila w rękach „kontrahenta”. Ludzie nie traktowali go poważnie ze względu na sparaliżowaną lewą dolną część twarzy. Wielu uważało, że z takim defektem, który wpływał na czystość jego mowy i głosu, w ogóle powinien sobie dać spokój z przemysłem filmowym.
Dwa tygodnie po sprzedaży psa, Sylvester udał się na pojedynek bokserski, w którym Muhammad Ali zmierzył się z Chuckiem Wepnerem. Posłużyło mu to za inspirację do napisania scenariusza. Skrypt powstał w 20 godzin! Stallone, który był w bardzo trudnej sytuacji finansowej, odmawiał kolejnym ofertom od producentów, którzy najpierw proponowali mu 125 tys. dolarów, następnie 250 tys. dolarów i ostatecznie 350 tys. dolarów. Nie ugiął się jednak! Po jakimś czasie studio filmowe zgodziło się na jego warunki! Otrzymał 35 tys. dolarów i główną rolę w filmie, do którego napisał scenariusz. Reszta to historia!
Film zdobył nagrodę Akademii za najlepszy obraz, najlepszy scenariusz oryginalny i najlepszy montaż. Stallone doczekał się nawet własnej nominacji za najlepszą pierwszoplanową rolę męską. Film dosłownie rozbił bank i zarobił 225 milionów dolarów. Do dziś, widnieje w „American National Film Registry” jako jeden z najlepszych filmów wszechczasów.
Po tak ogromnym sukcesie niejednemu woda sodowa uderzyłaby do głowy. Nie jemu! Po tym jak otrzymał 35 tys. dolarów za scenariusz, Sylvester wrócił pod sklep monopolowy, gdzie sprzedał swojego psa i przychodził tam przez 3 dni, aż spotkał człowieka, któremu oddał swojego pupila. Ten jednak nie chciał mu go odsprzedać za 100, ani za 500 ani nawet za 1000 dolarów. W końcu aktor odkupił go za imponująca sumę 15 tys. dolarów!
Senior Balboa nadal w imponującej formie
Filmowe role Sylvestra Stallone’a zyskały uznanie publiczności na całym świecie, nie tylko dzięki świetnie napisanym scenariuszom, ale także dzięki temu, że aktor i scenarzysta zawsze pokazywał się widzom w doskonałej formie. Jego treningi do filmów o Rockiem i Rambo od zawsze budziły zainteresowanie, zwłaszcza mężczyzn, którzy chcieli być jak on i osiągnąć analogiczną do niego formę.
Do filmu „Rocky 3″ trenował tak intensywnie, że po latach sam przyznał, że było to wręcz niepotrzebne i głupie. Jego trening dzienny, przygotowujący go do pracy, na planie filmu składał się z:
– 20 rund sparingu na ringu,
– 2 godzin podnoszenia ciężarów,
– 2 mil joggingu,
– dużo skakania na skakance.
W filmie „Rocky Balboa”, już jako 60-letni mężczyzna, również zachwycił formą! Był nieco cięższy, co było widać wyraźnie na ekranie, niemniej równie imponująco wysportowany. Trenował mniej niż do „Rockiego 3″, ale uzyskał optymalne rezultaty. Jego przykładowy trening:
* Poniedziałek:
– klatka piersiowa, ramiona i triceps
– brzuch
– trening cardio przed i po treningu siłowym
*Środa:
– Plecy i biceps
– Cardio przed i po treningu siłowym.
*Piątek:
– Trening całego ciała
– Brzuch
– Cardio przed i po treningu siłowym.
Niechlubnym faktem, którego jednak nie ukrywał przed światem, jest branie zastrzyków z hormonu wzrostu HGH, dla uzyskania lepszej formy, kiedy trenował do czwartej części „Rocky’ego”. HGH miało skutecznie wpłynąć na budowę mięśni i lepsze spalanie tłuszczu.
Szczęśliwy mąż i ojciec
Dziś Sylvester Stallone to legenda amerykańskiego kina, światowa gwiazda, która po premierze filmu „Creed” znów świeci dawnym blaskiem. Sylvester to również człowiek bardzo szczęśliwy prywatnie. Od lat jest mężem Jennifer Flavin, z którą ma 3 córki – Scarlet, Sophię i Sistine.
– Ludzie patrząc na niego, odbierają zupełnie inny obraz, niż ja mam na co dzień. To czuły, kochany mężczyzna, który nie skrzywdziłby muchy – mówiła Jennifer w filmie dokumentalnym o życiu Sylvestra Stallone.
To Jennifer zawdzięczamy, że Stallone przyjął rolę w „Creedzie”. – Ten film nie jest o męskości, ani tym bardziej nie powinien być o próżności. To film, który skupia się na duszy człowieka. Jeśli w nim nie zagrasz, to jesteś tchórzem – miała powiedzieć żona Sylvestra.
– Mieć czyjąś miłość to najwspanialsza rzecz na świecie – powiedział Sylvester Stallone przyjmując Złotego Globa, zwracając się do żony i córek.
Jennifer Flavin to trzecia partnerka życiowa, dziś 69 – letniego aktora.
Poprzednie to Sasha Czack, z którą był związany w latach 1974-1985 oraz Brigette Nielssen, z którą był żonaty 2 lata. Pomimo dzielącej ich różnicy wieku od 27 lat, Sly i Jennifer tworzą udany, partnerski związek.
Ciekawostki
*W 2005 roku Sylvester wprowadził na rynek nowe pismo „Sly”, które było skierowane do mężczyzn po 40. roku życia. Po dobrym starcie, magazyn zniknął z rynku po 4 numerach.
*Sly jest jednym z najczęściej nagradzanych Złotą Maliną aktorów, z 30 nominacjami i 10 nagrodami na koncie. Do niego również powędrowała nagroda „Najgorszy Aktor Stulecia”
*Sylvester Stallone to dobry biznesman. Sprzedał scenariusz do Rockiego za niewielkie pieniądze (finalnie 35 tys. dolarów), ale umówił się z wytwórnią na procent z zysków. Kiedy te nie zostały należycie wyliczone, zagroził pozwem sądowym. Na plan zdjęciowy wjechała wówczas ciężarówka z pieniędzmi jako dowód na chęć polubownego rozwiązania konfliktu.
*Podczas rozdania nagród Akademii Filmowej w 1976 roku Sylvester Stallone ogłaszał nominację w kategorii Najlepsza Aktorka Drugoplanowa. Za jego plecami zaczaił się Muhammad Ali i krzyknął do publiczności: „Ten scenariusz to cały ja. To ja jestem Apollo Creedem!”
*W 2012 roku śmiercią tragiczną umarł syn Sylvestra Stallone – Sage. Mężczyzna miał zaledwie 36 lat. Ze słynnym ojcem wystąpił w dwóch obrazach. Młody artysta filmowy zmarł z powodu ataku serca. Pośrednią przyczyną śmierci były zażywane przez Sage’a duże ilości leków przeciwbólowych i uspokajających po poważnej interwencji stomatologicznej.
*Aktor i scenarzysta udziela się jako aktywista w amerykańskich organizacjach przeciwko powszechnemu dostępowi do broni palnej.
* Stallone o sobie: „Nie jestem przystojny w klasycznym tego słowa znaczeniu. Oczy mi opadają, mam krzywe usta, głos brzmi jak u mafijnego karawaniarza. W pokrętny sposób – to składa się na całkiem niezłą całość.”
*Matka Sylvestra – Jackie Stallone, jest znaną w Hollywood astrolożką, byłą tancerką i promotorką kobiecego wrestlingu.
*Ojciec Sylvestra Stallone, fryzjer amerykańsko-włoskiego pochodzenia zbudował swój biznes na franczyzowej sieci salonów fryzjerskich – „J Frank’s Hair Stylist”.
*W trakcie dorastania Sylvester Stallone został wydalony w sumie z 14 szkół.
*Słynne schody przy Philadelphia Museum of Art zostały nazwane na cześć aktora –„Rocky Steps”.
*Rozwód z pierwszą żoną – Sashą, kosztował Sylvestra 12 milionów dolarów. Była to jedna z najwyższych sum ugodowych osiągniętych w trakcie rozwodu w 1980 roku w USA.
Marek Nowak