Zarówno zima, jak i końcówka jesieni, to dla przyrody czas odpoczynku. Zazdrościmy zwierzętom, które żyją zgodnie z tym naturalnym rytmem. Nasz świat nie zwalnia jednak pomimo chłodu. By zachować aktywność jesienią i zimą warto rozważyć sporty zimowe. Poza nartami i łyżwami dużą wartość rekreacyjną może mieć curling, który jest świetnym źródłem rozrywki i nie wymaga wielkich umiejętności na starcie.
Wydawać by się mogło, że w weekendy i inne wolne dni łatwiej nam będzie zmobilizować się do wyjścia z domu. Jednak jesienią i zimą często nie czujemy potrzeby przebywania z rodziną i przyjaciółmi. Marzą nam się wieczory pod kocem, z kufelkiem grzanego wina lub słoikiem zawekowanych kilka miesięcy temu konfitur.
Choć wizja ta wydaje się kusząca, odosobnienie – zwłaszcza zimą! – nie wpływa dobrze na psychikę. Jeśli nie masz wśród swoich bliskich osoby, która animowałaby spotkania i wyciągała wszystkich z domów, sam zostań taką osobą! Wystarczy, że kilka razy namówisz przyjaciół i rodzinę na wspólne spędzanie czasu na świeżym powietrzu, i wkrótce zaczniecie się do tego motywować nawzajem. Co w takim razie zaproponować sobie i swoim zmarzniętym i zestresowanym bliskim?
Pierwsza odpowiedź jest oczywista – razem chwytajcie rzadkie promienie słońca. Jeśli relaksujące spacery nie są w waszym stylu, wybierzcie aktywny wypoczynek w postaci jazdy na łyżwach czy sankach. Wysiłek fizyczny bywa równie skuteczny jak antydepresanty. Jeśli jednak wyjście na łyżwy czy tarzanie się w śniegu kojarzy ci się z bolesnymi upadkami i odmarzniętymi dłońmi, spróbuj innej formy zimowej aktywności. Na przykład takiej, która oprócz zaserwowania tobie i twoim bliskim dużej dawki ruchu i dobrej zabawy, zawiera także element współzawodnictwa, przy okazji będąc jednym z najmniej urazowych sportów na świecie.
Curling to najszybciej rozwijająca się zimowa dyscyplina sportowa, i nie bez powodu. Wielu jej entuzjastów ogranicza się jednak do „kanapowego” wspierania ulubionych drużyn lub oglądania relacji z Igrzysk Olimpijskich. Tymczasem już od września można w Polsce spróbować curlingu osobiście!
Jedyna w kraju hala curlingowa pojawiła się w Łodzi za sprawą wysiłków prawdziwych pasjonatów tej dyscypliny. Można tam nabrać sił, nauczyć się strategii i świetnie się bawić, minimalizując ryzyko urazów. A najlepsza wiadomość jest taka, że gdy już wraz z przyjaciółmi stworzycie zgraną drużynę, a może nawet zaprosicie na curling osoby, dla których inne dyscypliny sportowe są niedostępne, wasza przygoda z curlingiem nie musi się kończyć wraz z nadejściem wiosny.
Nowoczesne systemy chłodzenia zapewniają niską temperaturę na hali nawet podczas największych upałów. Jeśli okaże się, że ty, twoja przyjaciółka lub wujek macie dryg do curlingu, możecie spróbować swoich sił podczas licznych turniejów. Obserwujący was przez szybkę lub na ekranie telefonu znajomi z pewnością pozazdroszczą wam, że spędziliście zimę aktywnie, zamiast przed telewizorem, wyjadając babcine przetwory.
Źródło: 38 PR