Pojawienie się na rynku kapsułek z kamerą, które można połknąć i dzięki temu zbadać układ pokarmowy znacznie ułatwiło pracę lekarzy. Nowe możliwości rodzą jednak nowe problemy
Wcześniej stosowane metody w badaniu układu pokarmowego polegały na wprowadzeniu do niego kamery umieszczonej na długim przewodzie. Ten nieprzyjemny zabieg zaczęto później ulepszać. Na rynku pojawiły się rozwiązania mniej inwazyjne – kapsułki z kamerką, które wystarczy połknąć, a one przechodząc przez cały układ pokarmowy zarejestrują na nagraniu wszelkie nieprawidłowości w układzie pokarmowym. Nagranie wideo przekazywane jest bezprzewodowo do odbiornika w kamizelce lub pasku, który pacjent nosi. To rozwiązanie dotyczy zwłaszcza badań jelita cienkiego i grubego.
Choć badanie jest znacznie przyjemniejsze dla chorego to lekarze mają spore problemy z analizą długiego materiału, który jest efektem wspomnianej metody. Nagranie wideo z kapsułki trwa bowiem nawet 8 godzin. Lekarz musi ten długi materiał wideo dokładnie przejrzeć w poszukiwaniu nieprawidłowości w układzie pokarmowym. Polska firma CTAdventure, dzięki środkom z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, pracuje nad oprogramowaniem GastroView do analizy obrazu. Wychwyci ono w nagraniu wideo te fragmenty, na które lekarz powinien zwrócić szczególną uwagę.
Oprogramowanie pozwoli też na zliczanie zmian chorobowych, mapowanie układu pokarmowego oraz archiwizację zdjęć z zagrożonych fragmentów układu pokarmowego. Jest także szansą na zmniejszenie kosztów całego badania z użycim kapsułki, które w tym momencie wynosi około 4-5 tys. zł. Po zmianach ceny mają szansę spaść nawet o połowę, a kiedyś całe badanie być może zostanie nawet zrefundowane. Na to jednak potrzeba trochę więcej czasu. Mógłby to być pierwszy krok do zwiększenia zainteresowania badaniami profilaktycznymi.
Środki pozyskane z NCBR pozwolą przeprowadzić badania zarówno na osobach chorych, jak i zdrowych. Dzięki tym materiałom będzie można stworzyć bazę nagrań, na których lekarze będą się uczyć, jak w szybki sposób rozpoznawać zmiany.
Oprogramowanie ma wejść na rynek w 2019 r. – początkowo dostępne będzie w Polsce, a z czasem trafi też na rynki zagraniczne. Lekarze lub ośrodki wykonujący badania endoskopowe będą mogli wtedy wykupić licencję na wykonanie konkretnych badań.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl