• Facebook
  • RSS Feed

Menu

Skip to content
  • Redaktorzy
  • Regulamin
  • Kontakt
Header image

Fit Magazyn

Zdrowie Aktywność Uroda

Menu

Skip to content
  • Newsy
  • Liderzy
  • Kobieta
  • Facet
  • Trening
    • Dom
    • Siłownia
    • Wszędzie
  • Fit Kuchnia
    • Dieta
    • Żywienie
    • Przepisy
  • Zdrowie i uroda
    • Uroda
    • Zdrowie
    • Zabiegi
    • Kosmetyki
  • Miejsca
    • Cateringi
    • Kluby
    • Siłownie
    • Spa&Wellness
    • Restauracje

Jak przytulanie wzmacnia związek

Stworzone przez Karol Pisarski, 11 stycznia 2024 w Kobieta

Im więcej tym lepiej. Mowa o przytulaniu. Tą metodą można łagodzić lęk, także ten związany z pandemią. W związkach przytulanie jest na wagę złota – wzmacnia je. Co ciekawe, jeśli czułości w związku jest mało, przekłada się to na większe niezadowolenie z takiej relacji u kobiet niż u mężczyzn.

– Nie krępuj się poprzytulać trochę więcej na kanapie. Jest wiele dowodów na to, że dotyk łagodzi stres – mówi Samantha Wagner z amerykańskiego Binghampton University. „Journal of Social and Personal Relationships” publikował niedawno jej badania sugerujące, że im przytulania i dotyku partnera więcej, tym lepiej, szczególnie w przypadku kobiet, które wykazują lękowo-ambiwalentny styl przywiązania do partnera.

O co chodzi? Ludzie mają różny styl bliskości z partnerem, co wynoszą w dużej mierze z dzieciństwa. Teorię o stylu przywiązania stworzył brytyjski naukowiec John Bowlby. W dużym uproszczeniu dotyczy ona wpływu, jaki wywiera na rozwój małego dziecka zaniedbanie (opuszczenie) przez opiekuna, przy czym nie chodzi tylko o porzucenie fizyczne dziecka, ale o niepoświęcanie mu takiej uwagi, jakiej potrzebuje, by harmonijnie się rozwijać. Na skutek tego powstają dwa style przywiązania do potencjalnego partnera:

– Styl unikający (oddalający) – taka osoba może mieć problem z tworzeniem bliższych relacji. Jej niezależność jest dla niej ważniejsza niż związek, jest jej trudno dzielić się swoimi intymnymi przeżyciami z partnerem.

– Styl lękowo-ambiwalentny – taka osoba nadmiernie obawia się utraty bliskich. Stara się odnaleźć kogoś, z kim będzie mogła spędzić resztę życia i robi wszystko, by być cały czas w jej pobliżu.

Dziecko, które miało wystarczająco dobrych rodziców, którzy zaspokajali jednocześnie jego potrzebę bliskości i autonomii, według Bowlby’ego wykształcają w dorosłym życiu styl oparty na poczuciu bezpieczeństwa – ufają partnerowi, nie obawiają się porzucenia, potrafią zaprosić go do swojego wewnętrznego świata i szanują świat partnera.

Oczywiście, każdy ze stylów odnoszących do tworzenia więzi społecznych istnieje w całym spektrum nasilenia, co może się również zmieniać z czasem. Dla badań Wagner najważniejsze było, że ludzie reprezentujący styl unikający będą potrzebowali większego dystansu interpersonalnego, natomiast styl lękowo-ambiwalentny skutkuje szukaniem większej bliskości.

W jej badaniach wzięły udział 184 heteroseksualne pary małżeńskie. Ponieważ procedury wymagały m.in. zmierzenia poziomu hormonów płciowych, z badań wykluczono osoby poddawane terapiom hormonalnym, kobiety zażywające pigułki antykoncepcyjne, karmiące piersią czy po menopauzie. Mężowie i żony osobno wypełniali testy psychologiczne pozwalające ustalić jaki reprezentują styl przywiązania, jak często są dotykani i przytulani przez swojego partnera (chodziło o czułość nieprowadzącą do zbliżenia) i czy są zadowoleni ze swojego małżeństwa.

Nie dziwi, że generalnie, im więcej czułości deklarowali małżonkowie, tym czuli się bardziej usatysfakcjonowani z dotyku partnera, nawet jeśli reprezentowali unikający styl przywiązania. Jeśli fizycznej czułości było mało, mężowie reprezentujący styl lękowo-ambiwalentny byli mniej zadowoleni z przytulania na kanapie. Żony reprezentujące taki styl przywiązania nieustannie zabiegały o więcej czułości.

Samanta Wagner interpretuje uzyskane wyniki w następujący sposób: dla badanych mężczyzn dużo czułości na co dzień wiąże się z większą satysfakcją płynącą z relacji. Innymi słowy: dotyk to pozytyw, lukier na małżeńskim cieście. Z kolei dla kobiet niski poziom czułości wiąże się z niezadowoleniem ze związku, co oznacza, że dotyk jest niezbędnym składnikiem relacji. A to subtelna różnica.

Więcej oznacza więc lepiej, bo za każdym razem małżonek widzi, że jego partner stara się mocniej zaangażować w ich relację.

W dobie pandemii koronawirusa, dystansowanie społeczne sprawia, że wielu z nas odczuwa brak dotyku bliskich. Spotykamy się tylko w wąskim gronie. Stąd autorka opisywanych badań uważa, że powinniśmy jeszcze bardziej niż zwykle okazywać sobie fizyczną czułość.

– Uścisk stał się jeszcze cenniejszy niż był do tej pory – mówi Wagner.

Anna Piotrowska dla zdrowie.pap.pl, PAP Zdrowie

Posted in Kobieta | Tagged bliskość, budowanie związku, miłość, przytulanie, relacje, związek

Zobacz także

Typy rodzin XXI wieku→

Co zrobić, by mieć dobry związek→

Choroba i seksualność: jak rozmawiać→

Aktywność sprzyja miłości→

  • Facebook
  • RSS Feed

Najnowsze

  • Pełnowartościowa dieta wegetariańska lub wegańska? Da się zrobić

    31 marca 2025
  • Woda ważna dla zdrowych nerek

    30 marca 2025
  • Jak dobrze zaplanować dietę low-carb?

    29 marca 2025
  • Migrena to najczęstsza i najdroższa choroba neurologiczna

    28 marca 2025
  • Hemofilia u kobiet – choroba, którą można kontrolować

    27 marca 2025

Szukaj

 

Na skróty

  • Kontakt
  • Redaktorzy
  • Regulamin
 
  • Newsy
  • Liderzy
  • Kobieta
  • Facet
  • Trening
  • Fit Kuchnia
  • Zdrowie i uroda
  • Miejsca
 
  • Facebook
  • RSS Feed

Created by G-marketing

 

©2015 Fit Magazyn

Menu