O dobrego łososia nie jest wcale tak łatwo, większość tego, co spotykamy w sklepach to odmiana hodowlana, którą polecam wykluczyć z diety. Często warunki hodowli i jakość paszy jest delikatnie mówiąc kiepska, co sprawia, że taka odmiana zwykle nie tylko nie przynosi korzyści dla zdrowia, ale może wręcz być dla niego zagrożeniem. Prawdziwy dziki łosoś to już trochę inna bajka, przede wszystkim ma znacznie ciemniejszy kolor, prawie czerwony (wysoka zawartość Astaksantyny), oczywiście różnice nie polega jedynie na ksantofilach.
Tak czy owak, kiedy już uda Wam się zdobyć kawałek dobrego łososia możecie przygotować np. taki posiłek – wczoraj gościł na moim stole, smakuje rewelacyjnie!
Łosoś z awokado, burakiem i granatem
Składniki:
– 150 g dzikiego łososia
– 1 awokado
– 1 niewielkie burak
– 1/2 granatu
– duża garść szpinaku
– duża garść sałaty roszponki
– 2 ogórki kiszone
– 2 łyżeczki octu jabłkowego
– 1 cytryna
– 1/2 pęczka koperku
– czarny pieprz, rozmaryn, estragon
Przygotowanie:
Łososia skropić sokiem z 1/2 cytryny, doprawić pieprzem, rozmarynem i estragonem. Umieścić w parowarze na około 10 – 12 minut (można przygotować go również w piekarniku). Na talerzu ułożyć szpinak i roszponkę. Buraka dokładnie umyć, obrać i pokroić w plasterki, a następnie ułożyć na nich przygotowanego łososia. Dodać pokrojonego ogórka, kawałki awokado i świeży koperek. Na koniec posypać nasionami granatu, skropić octem i udekorować kawałkami cytryny.
Kaloryczność: 587 kcal
Białko: 41 g
Tłuszcz: 27 g
Węglowodany: 45 g