Czy myślisz, że taniec mógłby stać się twoją nową pasją? To prawda, że osoby, które tańczą profesjonalnie, ćwiczą pod okiem trenerów od najmłodszych lat. Nie musisz jednak być tancerzem turniejowym. Jeśli naukę rozpoczynasz w wieku dorosłym, uczyć możesz się we własnym tempie i bez presji, czerpiąc z tańca jeszcze większą przyjemność.
Być może już od dawna masz świadomość tego, jak wielką przyjemność sprawia ci taniec. Jeśli czujesz, że właśnie w tańcu wyrażasz siebie najlepiej, albo po prostu, że nic innego nie relaksuje cię tak jak taniec, to wystarczające argumenty, by dać się ponieść nowej pasji.
A może po prostu chciałabyś nauczyć się czegoś nowego, a wiesz, że potrzebujesz ruchu (choćby dla zdrowia) i masz nienajgorsze wyczucie rytmu? Wówczas także taniec może być dla ciebie idealnym rozwiązaniem.
Taniec: jedna z najzdrowszych aktywności
To naturalne, że zanim zapiszesz się na kurs, będziesz musiała zmierzyć się z wątpliwościami i obawami. Szczególnie, jeśli „osiemnastkę” masz już dawno za sobą, możesz zastanawiać się, czy dojrzałej kobiecie wypada zapisać się na kurs tańca. Jeśli jednak nie zamierzasz zostać profesjonalną tancerką, wiek nie powinien stanowić żadnego problemu – taniec zalecany jest nawet osobom w jesieni życia.
Brak partnera? Na większości kursów partner nie jest wymagany – tańczyć można z innymi uczestnikami. Są również kursy takie jak np. latino solo, gdzie w ogóle nie potrzeba partnera do tańca.
Możliwe też, że zastanawiasz się, czy nie lepiej wybrać pozornie intensywniejsze aktywności – np. bieganie czy fitness. Prawda może cię zaskoczyć! Niewiele aktywności fizycznych wpływa na zdrowie tak pozytywnie i tak kompleksowo jak właśnie taniec.
Badania dowodzą, że taniec wzmacnia mięśnie (najbardziej nóg i pośladków), kształtuje sylwetkę, zwiększa siłę, a nawet poprawia wytrzymałość. Zawodowe tancerki nie są – wbrew pozorom – słabsze niż wioślarki czy biegaczki!
Taniec może być doskonałym sposobem na odchudzanie, ponieważ pozwala spalić kalorie w podobnym stopniu jak ćwiczenia na siłowni (w tańcu towarzyskim spala się od 180 do 400 kcal na godzinę). Tańcząc, obniżamy poziom tłuszczu we krwi, wzmacniamy kości, serce a także zwiększamy odporność organizmu na wirusy i przeziębienia. Z kolei relaks, jaki odczuwamy tańcząc, może poprawiać nastrój (podczas tańca wzrasta poziom endorfin), a nawet łagodzić stany depresyjne. Taniec pozytywnie też wpływa na poczucie własnej wartości i pewność siebie, także w relacjach z innymi ludźmi.
Również osoby starsze mogą skorzystać na tańcu, tym bardziej, że poprawia on pracę mózgu, a przez to zapobiega rozwojowi demencji i choroby Alzheimera. Coraz więcej mówi się także o tańcu jako o skutecznej formie terapii dla osób z chorobą Parkinsona. Dla osób młodych bardziej przekonującym argumentem może być to, że taniec poprawia zdolność matematycznego myślenia i pozytywnie wpływa na inteligencję.
Jeśli więc lubisz tańczyć, ale potrzebujesz argumentów, które przekonają cię, że właśnie taniec jest najlepszą możliwą formą aktywności fizycznej, znajdziesz takie bez problemu. Właściwie trudno znaleźć jakiekolwiek fakty, które świadczyłyby przeciwko tańcowi.
Do tańca trzeba się przygotować
Jeśli chcesz zacząć biegać, potrzebujesz wybrać odpowiednią trasę i zaopatrzyć się we właściwy strój. Jeśli wybierasz zajęcia fitness, musisz znaleźć odpowiedni klub, ale dodatkowo– zaopatrzyć się we właściwy strój. Nie inaczej jest w przypadku tańca.
Przede wszystkim zainteresuj się stylami tanecznymi i poszukaj takich, które będą odpowiednie dla ciebie. Następnie sprawdź, jakie kursy proponują szkoły w twojej okolicy. Włóż też trochę wysiłku w to, by poznać opinie o poszczególnych szkołach, a następnie porównać ceny oraz dowiedzieć się czegoś o instruktorach. Z taką wiedzą możesz zapisywać się na zajęcia – najlepiej w tym miejscu, które wzbudziło w tobie największe zaufanie.
Kolejny krok to zakup wygodnego stroju, a szczególnie butów. Najlepiej, jeśli odpowiednie obuwie możesz mieć na sobie już podczas pierwszych zajęć. Nie należy odkładać na później, ponieważ zajęcia w niewygodnych butach mogą na dobre zniechęcić cię do dalszego treningu.
Dlaczego warto tańczyć salsę?
Salsa to jeden z najpopularniejszych wyborów w szkołach tanecznych. To zmysłowe połączenie szybkich kroków i miękkich ruchów bioder. Kto tańczy salsę, poprawia swoją koordynację ruchową, udoskonala sylwetkę i… nabiera wdzięku. Jeśli więc lubisz gorące rytmy i chcesz zapisać się na kurs tańca – pomyśl właśnie o salsie!
Skąd wzięła się salsa? Odpowiedź nie jest prosta. Nikt nigdy nie stworzył salsy jako takiej. Jedna z legend głosi, że muzykę, która była połączeniem dźwięków i rytmów afrykańskich, karaibskich i kubańskich oraz elementów jazzu, zasłyszano w jednej z nowojorskich dzielnic, którą zamieszkiwali młodzi latynoscy emigranci.
Salsa jak pikantny sos
W latach 40. XX wieku mianem „salsy” zaczęto określać wszelkie gorące rytmy, wrzucając do jednego worka rozmaite style (takie jak guajira, mambo, cha-cha, son montuno, changui, charanga). Ciekawe, że dziś większość z nich popada w zapomnienie, podczas gdy sama salsa przeżywa swoje kolejne młodości – jeśli nawet wychodzi z mody, to tylko na chwilę.
Samo słowo „salsa” oznacza „sos” – i początkowo było to pogardliwe określenie tańca, w którym mieszało się wszystko ze wszystkim. Ale sos możemy rozumieć także inaczej – jako gorący, pikantny i aromatyczny element potrawy, dodający jej smaku i charakteru. I z czasem właśnie takie skojarzenie zaczęło się utrwalać. Nie może to dziwić, bowiem salsa zatańczona nawet do mało ciekawego utworu, może okazać się wspaniałym widowiskiem. To powód, dla którego tak wiele osób wciąż chce tańczyć salsę.
Salsę na tle innych tańców wyróżnia jej duża swoboda i podatność na improwizacje. Od tańczących ją panów wymaga się dużej pewności siebie, podczas gdy partnerki powinny w kreatywny sposób ulegać męskiej dominacji. Właśnie tak – choć brzmi to bardzo „nienowocześnie”, w salsie nie jest dobrze widziane, jeśli to partnerka prowadzi. Nie oznacza to jednak, że jej rola jest bierna. To, w jaki sposób będzie odpowiadała na kroki partnera, zależy przede wszystkim od niej samej. Kobieca mowa ciała, jaką możemy obserwować w tańcu, ma ogromny wpływ na efekt końcowy.
Jak zacząć tańczyć salsę?
Salsa występuje w wielu odmianach, które mocno się od siebie różnią. Najprościej będzie podzielić ten taniec na dwie podstawowe grupy – salsę kubańską oraz salsę liniową.
Salsa kubańska jest bardziej klasyczna, ale dziś mniej popularna. Tancerze wykonują mało obrotów i poruszają się po kole, obchodząc się wzajemnie i zamieniając miejscami. Cechą charakterystyczną salsy kubańskiej są bardzo wyraźne ruchy bioder, a także to, że partnerzy nie rozdzielają się w tańcu.
Salsa liniowa to ta, którą rozpropagowali latynoscy emigranci, głównie w Stanach Zjednoczonych. Opiera się ona na figurze „cross body lead”, która polega na płynnym prowadzaniu partnerki po linii prostej. Dziś to właśnie ta odmiana salsy dominuje na światowych parkietach oraz w szkołach tańca.
Jeśli także chcesz zacząć swoją przygodę z salsą, znalezienie odpowiedniej szkoły nie powinno być problemem – oferta pod tym względem jest bardzo szeroka. Sama nauka także nie przysparza wielkich problemów, choć jak w każdym stylu tanecznym, tak i tutaj, aby osiągnąć dużą sprawność, potrzeba regularnych treningów.
Warto przy tym pamiętać, że znajomość salsy przyda się nie tylko na poświęconych temu gatunkowi salsotekach. Dużą zaletą salsy jest to, że pasuje ona do wielu rodzajów muzyki – kto nauczy się salsy, ten będzie mógł brylować praktycznie na każdym parkiecie. Salsę można tańczyć w parach, solo, a nawet w grupach (wówczas mówimy o „rueda de casino”).
Oprac. Ela Prochowicz
Materiały źródłowe: Agencja Empemedia