Sezon grzewczy dawno za nami, a jednak smog nie jest problemem sezonowym i wciąż nam zagraża. Latem także wdychamy spalany w piecach złej jakości węgiel i śmieci.
Choć aktualnie przechodzi przez Polskę fala upałów, czerwiec i lipiec nie były w tym roku gorące. Nic więc dziwnego, że nad wieloma miastami znów unosił się dym – ludzie po prostu dogrzewają. Aż 12% Polaków to osoby dotknięte tzw. ubóstwem energetycznym, a więc mające finansowe trudności z kupnem odpowiedniego pieca czy paliwa. Średni wiek kotła w Polsce przekracza 13 lat, a pieca kaflowego zbliża się do 40 lat. Ponad 60 proc. kotłów to urządzenia dziesięcioletnie lub starsze, w których da się spalić niemal wszystko.
W efekcie, ponad połowa miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Unii Europejskiej znajduje się w Polsce, a sześć z nich plasuje się w pierwszej dziesiątce tego niechlubnego rankingu. Wkrótce ma się to zmienić. Parlament uchwalił ustawę antysmogową, która zakłada zakaz palenia w piecach byle czym. Powstają też przepisy dotyczące jakości dla paliw stałych, zgodnie z którymi, zakazane będzie sprzedawanie fatalnej jakości paliwa.
Swoje robią także samorządy, które odpowiednimi uchwałami wprowadzają standardy środowiskowe i realizują programy modernizacyjne. Wreszcie, rośnie świadomość społeczna i presja najbliższego otoczenia. Do tego czasu jednak, dalej będziemy oddychać złym powietrzem. Jakie szkody wyrządza on naszemu organizmowi?
W zanieczyszczonym powietrzu unoszą się mikrocząsteczki, m.in. tlenki siarki, tlenki węgla, tlenki azotu, benzo(a)piren, sadza oraz pyły zawieszone PM 10 i PM 2,5. Te trujące związki chemiczne z łatwością przenikają do płuc i krwiobiegu, a następnie, transportowane wraz z krwią, wyrządzają szkody praktycznie we wszystkich układach i narządach wewnętrznych. Przyczyniają się do występowania oraz spotęgowania wielu dolegliwości.
Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem skraca długość życia nawet o rok. Według szacunków Europejskiej Agencji Środowiska, z tego powodu umiera co roku w Polsce ok. 50 tys. osób. Pediatra i reumatolog dr Małgorzata Biernacka-Zielińska tłumaczy, że oprócz kobiet w ciąży i osób starszych najbardziej narażone są dzieci.
– Smog upośledza funkcje obronne dróg oddechowych, drażni i uszkadza nabłonek rzęskowy oskrzeli, toruje drogę wirusom i rozmaitym bakteriom. Organizm usiłuje się bronić, chcąc usunąć szkodliwe cząsteczki poprzez wykrztuszanie i nadprodukcję śluzu. Pojawia się więc przewlekły i uporczywy kaszel – tłumaczy ekspertka.
Źródło: Newsrm.tv