Kiedy spodziewamy się trudnego dnia, to może on być dla nas zły nawet jeśli nic złego się nie dzieje. Nasz mózg ustawia się w gotowości na stres, przez co mniej skupiamy się na innych rzeczach.
Od większości zwierząt ludzi odróżnia świetna umiejętność przewidywania trudnych sytuacji. To bardzo istotne w sytuacji walki o przetrwanie, ale w codziennym życiu każdego z nas może również mieć złe strony, jak przekonują badacze z Penn State University.
W opublikowanym na łamach specjalistycznego „Journals of Gerontology: Psychological Sciences” raporcie z badań sugerują, że nasz mózg funkcjonuje gorzej, gdy spodziewamy się stresu. Nawet jeśli ten stres nie nadchodzi wcale.
Choć badanie prowadzono pod kątem procesów starzenia mózgu i codziennego funkcjonowania seniorów, to jego wyniki są istotne dla każdego. Okazuje się, że efekt samospełniającej się przepowiedni ma zastosowanie również do naszego nastroju i pracy umysłowej.
Gdy rano budzimy się przeświadczeni, że czeka nas trudny dzień, to ten dzień będzie trudniejszy niezależnie od tego, czy oczekiwany stres wystąpi. Dzieje się tak dlatego, że przygotowujący się do stresu mózg zwalnia mniejszą pamięć roboczą na wykonywanie innych czynności. Musi pozostać w gotowości na wyzwanie. W praktyce oznacza to trudności ze skupieniem i roztargnienie, a w efekcie gorszy nastrój.
Jeśli rzeczywiście mamy przed sobą wyjątkowo trudny dzień, choćby przed obroną pracy dyplomowej, rozmową o pracę czy zawodami sportowymi, to taki efekt jest w pełni uzasadniony. Skupienie na jednym zadaniu ma wtedy swoje uzasadnienie, a inne można wykonać z mniejszą koncentracją. Gorzej, gdy przyjmujemy takie nastawienie na co dzień i „wstajemy lewą nogą” niezależnie od realnych zadań czekających każdego dnia. Stan gotowości do stresu pogarsza jakość życia na cały dzień.
To istotne odkrycie, ponieważ znając problem możemy szukać na niego odpowiedzi. Jeśli więc należysz do osób cierpiących z powodu nadmiernego poczucia stresu i rano wstajesz z poczuciem, że czeka Cię ciężki dzień, możesz temu przeciwdziałać. – Kiedy budzisz się z przeświadczeniem, że masz przed sobą trudny dzień, dobrym pomysłem może być wykonywanie ćwiczeń relaksacyjnych, choćby głębokiego oddychania – sugeruje prof. Martin Sliwinski z Penn State.
Jeszcze kilka słów o metodzie badawczej. W projekcie analizowano nastrój i poziom stresu 240 dorosłych osób. Ponieważ nie ma możliwości prowadzenia takiego badania w warunkach laboratoryjnych, uczestnicy otrzymywali 7 razy dziennie pytania na swoje telefony. Najpierw rano na temat oczekiwanego poziomu stresu danego dnia, później 5 razy byli pytani o aktualny poziom stresu, a na koniec wieczorem padało pytanie, czy kolejny dzień w ocenie uczestników zapowiada się stresująco.
I tu pada pocieszenie na koniec: kładzenie się spać w oczekiwaniu trudnego dnia nie ma takiego samego efektu. Jeśli rano budzimy się „zresetowani” i mamy lepszy nastrój, to efekt gorszego nastroju i koncentracji nie występuje.
Źródło: Journals of Gerontology: Psychological Sciences. Fot: Freepik.com