Biegać każdy może. Wielu nawet już to robi. Nie każdy podjąłby się jednak biegów ekstremalnych. Ten sport to jednak dobry sposób na sprawdzenie swoich możliwości i przeżycie niesamowitej przygody
Istnieje spora grupa ludzi, która co roku czeka na kolejne biegi survivalowe. Skąd w nich ten zew przygody? Wiedzą, że te imprezy gwarantują porządny zastrzyk emocji i adrenaliny, a do tego są świetną alternatywą dla typowych imprez biegowych.
Co ich przyciąga?
Wielu uczestników biegów survivalowych to osoby poszukujące przełamania rutyny i nowych, sportowych wyzwań – dla których klasyczny bieg i powtarzalne treningi to po prostu za mało. W porównaniu do tradycyjnych imprez biegowych, zawody ekstremalne wiążą się z dużo bardziej urozmaiconą trasą, ogromną zabawą i skokiem adrenaliny czekającym praktycznie na każdym kroku. Paintballowy ostrzał, czołganie się, strome podbiegi czy przedzieranie się przez błoto, to tylko niektóre z przeszkód, z którymi muszą zmierzyć się survivalowcy na trasie. Dodatkowym atutem jest klimatyczna sceneria i atmosfera takich imprez, zapewniająca biegaczom poczucie udziału w przeżyciu na miarę przygody.
Nie liczy się wygrana
Zwycięstwo nie jest tu najważniejsze. Tutaj największym sukcesem jest ukończenie biegu, a tym samym udowodnienie samemu sobie, że mogę i nic mnie nie ogranicza. Tego rodzaju biegi nie są proste. To efekt długotrwałych przygotowań, wytrwałości, a także odporności psychicznej. Często zdarza się tak, że uczestnicy mierzą się także z lękiem, który ogarnia ich przed pokonaniem kolejnych przeszkód, a nie z brakiem odpowiedniego przygotowania. Stąd też radość pojawiająca się za każdym razem, gdy przekroczy się metę.
Nie jesteś biegaczem? Nie musisz nim być!
Nie musisz być zapalonym biegaczem i mieć na swoim koncie zaliczonej korony maratonów, by startować w zawodach survivalowych. Kluczem do sukcesu w tego typu imprezach jest przede wszystkim ogólna sprawność. Wśród osób decydujących się na start można znaleźć te, dla których ćwiczenia ograniczały się dotąd do sporadycznego joggingu, miłośników crossfitu, ćwiczeń siłowych, a nawet żołnierzy przyzwyczajonych do ekstremalnego wysiłku. Wbrew pozorom, bardzo dużą część uczestników stanowią kobiety. Co ciekawe, często to właśnie one są bardziej wytrzymałe psychicznie od mężczyzn. Z myślą o wszystkich, którzy chcą spróbować swoich sił w biegu ekstremalnym, niezależnie od kondycji i doświadczenia, często dostępne są różne stopnie trudności tras. Rozpoczynając swoją przygodę z biegami ekstremalnymi nie trzeba zatem od razu zabierać się za najtrudniejsze trasy.
Zabierz ze sobą znajomego
W większości zawodów survivalowych można startować solo oraz w grupie. Na start grupowy decydują się przede wszystkim firmy, które wystawiają do biegu swoje drużyny korporacyjne. Często wspólny start pracowników w survivalu jest dla nich swego rodzaju sprawdzianem oraz okazją do rozwijania kompetencji przydatnych w codziennych, biznesowych obowiązkach, takich jak umiejętność pracy w grupie, zarządzania czasem, szybkiego podejmowania decyzji czy nastawienia na cel. Często to właśnie podczas takich imprez team naprawdę się jednoczy. Duch rywalizacji jest podczas biegów survivalowych przełamany współpracą również wśród biegaczy startujących indywidualnie – zawodnicy wspierają się wzajemnie przy pokonywaniu najcięższych przeszkód.
Źródło: Good One PR
fot. materiały prasowe