Trudno w kontekście ilości pochłanianej przez Polaków soli mówić o jej jedzeniu. To raczej wchłanianie, w którym nie mamy umiaru. Ta teza stanowi oczywiście spore uogólnienie. Wielu pamięta o tym, że sól nie jest zbyt zdrowa, ale spora część poddaje się jej i nie bierze pod uwagę negatywnych właściwości tego białego proszku
To dobry czas, aby poruszyć temat soli, gdyż ostatniego dnia lutego rozpoczął się światowy tydzień walki z jej nadmiernym spożyciem. To ważne, gdyż przeciętny Polak zjada od 9 do 12 g soli dziennie. Z jednej strony widoczny jest spadek tego spożycia, gdyż jeszcze kilka lat temu jedzono jej kilka gramów więcej, ale nadal są to spore liczby. Wspomniane zużycie jest dwukrotnie większe od prawidłowego. Dorosły człowiek powinien zjadać jej bowiem nie więcej niż 5 gramów dziennie. W przypadku dzieci i młodzieży norma jest jeszcze mniejsza. Wynosi od 1,9 do 3,75 g soli dziennie.
Tendencja spadkowa jest oczywiście bardzo krzepiąca, ponieważ im mniej jej jemy tym lepiej dla naszego zdrowia. Z danych wynika, że nadmierne spożycia soli przyczynia się natomiast do rozwoju nadciśnienie tętniczego krwi oraz chorób sercowo-naczyniowych. Sprzyja nowotworom żołądka, kamicy nerkowej i osteoporozy. Prowadzić może również do zaburzeń metabolicznych i otyłości.
Badacze namawiają, by przede wszystkim czytać etykiety na opakowaniach żywności. Wprawdzie jeszcze nie wszyscy producenci żywności umieszczają na niej informację o zawartości soli, ale od 13 grudnia 2016 r. w Unii Europejskiej będzie to już obowiązkowe.
Obecnie zdarza się, że zamiast soli na opakowaniach podawana jest zawartość sodu, co dla wielu osób może być mylące, ponieważ 1 g sodu (Na) odpowiada 2,5 g soli (NaCl). Nowe przepisy, które wejdą w życie pod koniec 2016 r. nakładają obowiązek podawania wyłącznie zawartości soli.
Najwięcej spożywamy jej w produktach gotowych. Większość badań wskazuje, że są one źródłem od 40-80% tego mikroelementu. Pozostała część soli pochodzi z naszego doprawiania potraw. Dlatego warto zacząć od odstawienia solniczki. Oprócz unikania soli podczas gotowania, należy jej także unikać w gotowych kupowanych przez nas produktach.
Zawartość soli jest znacznie zróżnicowana nawet w tego samego typu produktach żywnościowych. Przykładowo przyprawy warzywne w 100 g zawierają od 21 do nawet 70 g soli. Sól znajduje się także w innych przyprawach.
Przetwory warzywne, takie jak keczup, ogórki kwaszone, warzywa konserwowe i oliwki, mogą mieć w 100 g od 0,08 do 6 g soli. Sery podpuszczkowe dojrzewające mają w tej samej masie od 1,46 do 4,65 g soli (najwięcej jest jej w parmezanie). Wędliny wołowe, wieprzowe i mieszane zawierają 1,75-3,89 g soli, natomiast wędliny drobiowe – 1,15-3,02 g. W 100 g pieczywa jest od 0,32 do 1,78 g soli, czyli stosunkowo niezbyt dużo, jednak jest ono często spożywane, co sprawia, że chleb i bułki są jednym z głównych źródeł soli w diecie.
Warto zatem z rozwagą kupować produkty i dbać, by podczas domowego gotowania nie nadużywać soli.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl