Wypadanie włosów może być naprawdę kłopotliwe. Dla wielu jest ono również powodem do wstydu. Włosy można jednak odbudować. Co więcej, może to zrobić właściwie każdy. Z czym wiąże się jednak taki zabieg i na które z rozwiązań dobrze jest się zdecydować?
Niejednokrotnie osoby mające problemy z owłosieniem chciałyby poddać się zabiegowi. Obawiają się jednak przestarzałych metod. Warto pamiętać, że robotyka rewolucjonizuje światową medycynę. Chirurdzy mają system da Vinci, kardiolodzy Robin Heart, a trycholodzy, czyli specjaliści od transplantacji włosów – Artas System. Ten ostatni stworzony w Dolinie Krzemowej robot już niedługo może sprawić, że tradycyjne, inwazyjne zabiegi przeszczepu włosów przejdą do lamusa.
Wspomniany robot właściwie asystuje chirurgowi podczas przeprowadzania zabiegu transplantacji. Wszystko zaczyna się jednak od „skanowania” głowy pacjenta i przesyłania danych do komputera. Tam z kolei powstaje wizualizacja 3D skóry głowy. Później przystępuje on do pracy według wytycznych lekarza nadzorującego zabieg. To, co wyróżnia go spośród innych robotów medycznych to fakt, że urządzenie całkowicie samodzielnie pobiera ze skóry pacjenta najlepszej jakości mieszki włosowe, a następnie przygotowuje chirurgowi obszary do końcowych wszczepień. Robot potrafi podejść do mieszków włosowych pod praktycznie dowolnym kątem oraz kontrolować głębokość pobierania, oszczędzając przy tym zdrowe włosy.
Zabieg przeszczepu włosów czasami kojarzy się z bliznami na głowie. Tak naprawdę te obawy były zasadne w przeszłości. Teraz lekarze dążą do rozwiązań bardziej komfortowych i estetycznych dla pacjenta. Jednym z takich rozwiązań są przeszczepy metodą FUE. Są one przede wszystkim mniej inwazyjne i pozwalają na pobieranie pojedyncze zespoły mieszków włosowych, a nie jak to było wcześniej – całych pasków owłosionej skóry.
Podczas takich zabiegów należy być jednak uważnym. Niekorzystne dla pacjenta będzie z pewnością pobranie zbyt dużej ilości zespołów mieszkowych oraz symetria. Warto bowiem zauważyć, że ciało ludzkie nie jest idealne, nie warto zatem starać się na siłę udowodnić, że jest inaczej. Pojawia się wtedy bowiem efekt sztuczności.
Rozważając zabieg, warto mieć realistyczne oczekiwania i nie wymagać, że wyjdziemy z gabinetu z włosami jak Slash lub Cher. Bujna czupryna nie pojawia się od razu, jak grzyby po deszczu. Zabieg przeszczepu włosów jak każdy zabieg chirurgii plastycznej wymaga cierpliwości, ponieważ włosy odrastają naturalnym tempem. Pobrane z miejsca dawczego i wszczepione na przód głowy mieszki włosowe są jak sadzonki kwiatów, muszą mieć czas, aby „wyrosnąć”. Po zabiegu z użyciem robota pierwsze włosy pojawiają się po ok. 4-6 miesiącach, ale stopniowo przybywa ich coraz więcej. Na ostateczny, pełny efekt musimy poczekać 9-12 miesięcy. Efekt będzie trwały, włosy będą odporne na wypadanie.
Źródło: Guarana PR