Choroba Alzheimera nie jest skupiona wyłącznie wokół seniorów. Może ona dotknąć każdego. Spokojnie! Są jednak metody, które pozwalają jej przeciwdziałać
Mimo, że nie można z czystym sercem powiedzieć „Wiemy o niej wszystko!” to na pewno sporo zostało już określone. Na podstawie tego, co jest przebadane można jednak obalić kilka mitów.
Nie tylko dla starszych
Z jednej strony to prawda, że choroba Alzheimera najczęściej dotyka osoby po 65 roku życia, potem odsetek pacjentów z tym schorzeniem rośnie jeszcze bardziej. Z drugiej jednak strony zdarza się, że osoby w wieku 50, 40, a nawet 30 lat także zapadają na tę chorobę. Ponoć najmłodsza osoba z rozpoznanym schorzeniem miała 17 lat. Młodzi pacjenci stanowią ok. 5% wszystkich przypadków.
– Tą postać choroby powodują mutacje genetyczne, a więc może być ona dziedziczna. U dzieci rodziców z taką postacią choroby prawdopodobieństwo zachorowania wynosi 50 proc. Dostępne są jednak testy genetyczne, które pozwolą sprawdzić czy jesteśmy nosicielami genu – mówi dr n. med. Gabriela Kłodowska-Duda.
Oczywiście większość nosicieli w młodym wieku nawet nie bierze pod uwagę, że coś złego może się stać. Dlatego nawet pierwsze objawy nie są dla nich żadnym znakiem. Wszystko da się przecież wytłumaczyć stresem. W tej sytuacji wielu nie pomyśli o tym, by udać się do lekarza, a tym bardziej do specjalisty. Dlatego typowe objawy, takie jak: kłopoty z pamięcią, mową czy orientacją są zrzucane na barki wielu czynników zewnętrznych.
Zapominalstwo
Każdemu zdarza się przecież o czymś zapomnieć. O kluczach, urodzinach czy zakupach. Natomiast nie każdemu zdarza się to na taką skalę jak w przypadku występowania Alzheimera. Zapominanie imion bliskich osób, ważnych faktów, pojęć, trudności z wykonywaniem codziennych czynności czy dezorientacja w terenie nie są normalne niezależnie od wieku. Podstawą jest tu jednak diagnoza postawiona przez lekarza, nasze przypuszczenia to zdecydowanie za mało.
Śmierć? Nie tak szybko!
Zdarzają się także sytuacje, kiedy chory w zaawansowanym stadium choroby ucieka z domu, nie jest w stanie samodzielnie wrócić i sytuacja przybiera najgorszy scenariusz. W ich zachowaniu brak logiki, co może prowadzić do naprawdę niebezpiecznych sytuacji. Choroba Alzheimera jest nieuleczalna, ale nie oznacza końca życia. O ile dobrze będziemy się z nią obchodzić to długo będziemy w stanie normalnie z nią funkcjonować. Wystarczy postawić na leczenie, a nie będzie ona postępować aż tak szybko.
Agresja
To prawda, że choroba może prowadzić do zmiany osobowości i wahań nastrojów. Osoba z chorobą Alzheimera może być drażliwa, gwałtowna, a nawet reagować złością czy agresją. Jednak te objawy nie dotyczą każdego pacjenta. Może się pojawić także niepokój czy podejrzliwość. Tak czy inaczej nie wolno winić chorych za te sytuacje. Ważne, by w tym trudnym momencie ich wspierać. Stwarzać im odpowiednie warunki życia, nie przestawiać im tego co sobie wypracowali i stawiać na rutynę. Dzięki temu będzie się ona czuła bezpieczniej i łatwiej jej będzie zapanować nad wieloma kwestiami.
Oni wiedzą co się dzieje
Mimo, że chorzy mają problemy w komunikacji z innymi, stają się apatyczne, często izolują się i sprawiają wrażenie zagubionych, nie znaczy, że nie rozumieją tego, co dzieje się dookoła. Emocje nadal są obecne w ich życiu, odczuwają smutek, radość, potrafią obserwować i mimo znacznych zaburzeń poznawczych – również wyciągać logiczne wnioski. Każdy z nas potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem, poczucia przynależności i troski. Eksperci twierdzą, że nawet w późnym stadium choroby chorzy reagują na dotyk i znajdują radość w kojących dźwiękach głosu bliskich czy muzyki.
Skąd ta choroba?
Teorie o tym, jak to Alzheimer bierze się z picia napojów z puszki lub jest skutkiem smażenia potraw na patelni aluminiowej, dla wielu wciąż są aktualne. Okazuje się jednak, że nie ma żadnych dowodów naukowych, które potwierdzałyby te przypuszczenia. To samo tyczy się amalgamatowych wypełnień zębów z dodatkiem rtęci czy zamiennika cukru – aspartamu. Równie fałszywe przekonanie to to, że schorzenie mogą wywołać szczepionki stosowane przeciw grypie – jest wręcz przeciwnie. Szczepienia te mogą obniżyć jego ryzyko i wpłynąć pozytywnie na ogólny stan zdrowia.
Można ją leczyć!
Leczenie choroby Alzheimera nie należy do najprostszych. Nie jest to zwykłe przeziębienie, a co więcej nadal nie wiadomo jakie jest jej źródło. Nie znaczy to jednak, że nie trzeba jej leczyć. Odpowiednia farmakoterapia pozwala łagodniej przejść przez tę chorobę i w pewnym stopniu zmniejszyć jej objawy.
Obecnie prowadzonych jest wiele badań na temat eksperymentalnych metod leczenia choroby, które wciąż są w fazie testów, ale mogą okazać się przełomem w historii leczenia choroby.
Źródło: Skymed.pl
fot. materiały prasowe