U znacznej większości osób hasło “surrealizm” wywołuje automatyczne skojarzenie z jednym konkretnym nazwiskiem: Salvador Dali. I trudno się dziwić: obrazy, które malował, nie tylko wzorowo wytrzymują próbę czasu, ale także zdecydowanie wybijają się ponad poziom wielu dzieł, jakie powstały w tamtej epoce.
Obrazy najsłynniejszego Salvadora, takie jak zjawiskowa Trwałość pamięci z rozpływającymi się zegarami w roli głównej (sam Dali opowiadał, że do namalowania ich natchnął go ciągnący się ser smażony, jaki został mu pewnego razu podany na obiad) czy Płonąca żyrafa, zaliczają się nie tylko do żelaznej klasyki surrealizmu, ale także do ścisłego kanonu światowej sztuki w ogóle. Pamiętajmy jednak, że surrealizm to jednak nie tylko Salvador Dali: kierunek ten, charakteryzujący się przede wszystkim tym, że jego podstawowym założeniem był absolutny brak założeń i samo tylko stworzenie pola do nieskrępowanej niczym gry wyobraźni, ze zdrowym rozsądkiem (zwłaszcza ze zdrowym rozsądkiem!) włącznie, wydał rzesze interesujących, dziś nie zawsze już pamiętanych artystów, jak Magritte, Klee czy Ernst. Zarówno reprodukcje ich dzieł, jak i inne, współczesne obrazy surrealistyczne mogą okazać się naprawdę fantastyczną (w każdym tego słowa znaczeniu!) ozdobą licznych domowych i firmowych wnętrz – o czym pomogła nam się przekonać dekoratorka wnętrz z firmy Myloview, która była na tyle miła, by udzielić nam kilku wskazówek odnośnie do sposobów na zastosowanie tego rodzaju płócien w aranżacji.
Surrealizm spotyka realny świat, czyli gdzie zawiesić obraz?
Duży, dobrze widoczny z każdego punktu wnętrza obraz w stylu surrealistycznym (oprawiony albo i nie: surrealiści, jak sądzimy, poparliby obie opcje, być może też zasugerowaliby oplecenie go drutem kolczastym albo owinięcie folią bąbelkową) będzie wspaniale prezentował się w jednym z centralnych punktów wnętrza. Z pewnością równie dobrze sprawdzi się i jako dekoracja domowego salonu albo sypialni. Co nasuwa dość oczywiste pytanie: gdzie będzie wyglądał najlepiej?
Surrealistyczne obrazy na płótnie będą dobrze pasowały do każdego wnętrza, które nie bierze siebie zbyt poważnie! – śmieje się nasza doradczyni z Myloview. – Wiele z nich ma w sobie coś z dziecięcej fantazji, dlatego świetnie nadają się do udekorowania pokoju dziecięcego. Pamiętajmy jednak, że malarstwo surrealistyczne często powstaje z myślą o tym, by niepokoić – takich niedookreślonych, nieco groźnych obrazów zdecydowanie nie zawieszajmy w pokoju malucha! Możemy za to wykorzystać je do udekorowania salonu, jeżeli w jakiś sposób nawiązują do naszego stylu.
Wiele osób uważa, że surrealistyczne płótna mają w sobie pewną przesadę, nadmiar – coś, co sprawia, że mają tendencję do dominowania wnętrza. I coś w tym niewątpliwie jest, choć nie zgodzilibyśmy się ze stwierdzeniem, że dotyczy to absolutnie wszystkich nadrealnych obrazów. Faktem jednak jest, że dekoracje tego rodzaju świetnie sprawdzą się w roli bardzo wyrazistego akcentu we wnętrzu – tej jednej ozdoby, która w pojedynkę potrafi “zrobić” całą aranżację. Z tego samego powodu nie polecalibyśmy ich jednak do pomieszczeń, które mają być stonowane i nienarzucające się.
Weź na wynos surrealizm: obrazy do kawiarni i restauracji
Surrealiści, jak wiele grup artystycznych przed nimi i po nich, uwielbiali spotykać się w swoich ulubionych lokalach, zwłaszcza w wybranych kawiarniach. Bez grosza przy duszy, nierzadko płacili własnymi obrazami za kawę czy alkohol – a właścicielom przybytków nie pozostawało nic innego, jak tylko zawiesić tak uzyskane dzieła na ścianach sali. I tak jedno napędzało drugie: surrealiści odwiedzali kawiarnię, bo słynęła z kolekcji surrealistycznych dzieł, a kawiarnia wzbogacała się o nowe trofea, bo zewsząd ciągnęli do niej aspirujący surrealiści.
Uwielbiam wykorzystywać obrazy surrealistyczne do dekorowania kawiarni i restauracji, bo, paradoksalnie, sala takiego lokalu jest miejscem, w którym dekoracyjnie można pozwolić sobie na znacznie więcej niż w domu – przekonuje nasza znajoma projektantka wnętrz z Myloview. – Zwykle spędzamy tam najwyżej parę godzin, nie ma więc ryzyka, że jakieś płótno się “opatrzy”. Chętnie zawieszam więc na ścianach lokali gastronomicznych surrealistyczne obrazy, uzupełniam je innymi szalonymi dodatkami (często wygrzebanymi na targach staroci czy internetowych aukcjach), nietuzinkowymi kolorami… i już, miejsce przemienia się w stylową miejscówkę.
Obrazy drukowane lateksowo nadadzą się do ozdabiania ścian tego rodzaju przybytków szczególnie dobrze, ponieważ są całkowicie nietoksyczne, a do tego wyjątkowo odporne na rozmaitego rodzaju szkodliwe czynniki, takie jak wilgoć czy jaskrawe światło. Z łatwością zniosą trudne warunki, nawet te panujące w najbardziej ruchliwym lokalu.
Obrazy surrealistyczne nie takie straszne, jak je malują
Choć niewątpliwie nietypowe, często prawie szalone, surrealistyczne obrazy są wyjątkowo wdzięcznym sposobem na udekorowanie wnętrza. Mamy nadzieję, że udało nam się Was do nich nie zrazić! Jeśli macie jakieś własne pomysły na to, jak zastosować je w aranżacji wnętrza – a nie wątpimy, że je macie – koniecznie przekażcie je nam w komentarzach.