Alkohol pijemy towarzysko, czasami ze smutku, a czasami z radości. Rzadziej wierzymy w jego medyczne właściwości, choć w małych ilościach i konkretnych gatunkach może rzeczywiście mieć takie działanie. Gorzej, gdy zaczynamy szukać powodów, by sięgnąć po kieliszek, puszkę czy butelkę…
Specjalista ds. uzależnień, psychiatra i seksuolog Bogdan Woronowicz podkreśla, że w alkoholizm rozwija się stopniowo. Znane są też sygnały ostrzegawcze, dzięki którym świadomy człowiek jest w stanie zatrzymać ryzykowne picie. To:
- „odkrycie”, że alkohol wpływa korzystnie na samopoczucie tzn. odpręża i daje ulgę, redukuje napięcie, pozwala „zresetować się”, osłabia poczucie winy, poprawia samoocenę, ośmiela, ułatwia zaśnięcie itp.;
- coraz częstsze picie alkoholu w celu poprawy samopoczucia;
- poszukiwanie okazji do wypicia oraz picie z chciwością, wyprzedzanie kolejek, powtarzające się przypadki upicia;
- picie alkoholu pomimo zaleceń lekarskich sugerujących konieczność powstrzymywania się od picia, na przykład w okresie przyjmowania leków;
- możliwość wypicia większej niż uprzednio ilości alkoholu; tzw. mocna głowa świadczy o niebezpiecznym wzroście tolerancji na alkohol;
- trudności z odtworzeniem wydarzeń, które miały miejsce podczas picia (tzw. palimpsesty alkoholowe, “urwane filmy”, “przerwy w życiorysie”);
- sygnały dotyczące potrzeby ograniczenia picia alkoholu ze strony osób bliskich lub przyjaciół;
- unikanie rozmów na temat swojego picia, a później reagowanie gniewem bądź agresją na sygnały sugerujące potrzebę ograniczenia picia;
- rozdrażnienie w sytuacjach utrudniających dostęp do alkoholu.
- picie alkoholu w samotności przez osoby, które uprzednio piły wyłącznie w sytuacjach towarzyskich, a później – świadome ukrywanie swojego picia;
- powtarzające się przypadki prowadzenia samochodu po niewielkiej nawet ilości alkoholu;
- podejmowanie “cichych” prób ograniczania picia.
Nawet jeśli wciąż wypełniasz sumiennie swoje zawodowe obowiązki, masz przyjaciół i życie rodzinne, ale zauważasz u siebie tego rodzaju zachowania, rozważ konsultację u specjalisty: psychologa, psychiatry, lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub w placówce leczenia uzależnień. Ich listę znajdziesz na stronie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
Warto pamiętać, że najwięcej osób w Polsce leczy się psychiatrycznie z powodu nadużywania alkoholu.
Autorka: Justyna Wojteczek, zdrowie.pap.pl