Chrapanie jest uciążliwe nie tylko w nocy. Wpływa również na nasze funkcjonowanie w trakcie dnia. Przez nie może się u nas bowiem pojawiać chroniczne zmęczenie, rozdrażnienie, kłótliwość i mniejsza wydajność w pracy czy też problemy z koncentracją. Niejednokrotnie z chrapaniem wiążą się tez inne, poważniejsze przypadłości, m.in. bezdech senny, który łączy się z chorobami serca, układu krążenia, cukrzycą czy udarem mózgu. Czas zacząć przeciwdziałać chrapaniu!
Wszystko zaczyna się od tego, że oddychamy przez usta, a nie przez nos. Często jest to jednak spowodowane tym, że nasza jama nosowa jest „zatkana”. W tej sytuacji warto zadbać o to, aby została ona udrożniona. Aby to zrobić warto jednak najpierw dowiedzieć się, co jest przyczyną tej nieprzyjemniej dolegliwości. Może to być m.in. zbagatelizowana infekcja, alergia czy też stan zapalny zatok. Doraźnie pomoże wzięcie przed snem gorącego prysznica lub kąpieli czy domowa inhalacja – dzięki temu para udrożni górne drogi oddechowe (by wzmocnić jej działanie, można do wody wlać kilka kropli olejku sosnowego albo eukaliptusowego).
Chcąc przeciwdziałać chrapaniu warto zwrócić uwagę na to jak śpimy. Spanie na wznak nie jest bowiem dobrym rozwiązaniem. Wtedy to język opada do tyłu, a tym samym zawężają się nasze drogi oddechowe, a powietrze nie może swobodnie przepływać. Dobrze jest zatem układać się do spania na boku, a za sobą kłaść np. poduszkę, aby uniemożliwiała nam ona przewracanie się na wznak.
Ważne jest również to czy powietrze w naszej sypialni jest suche. Warto bowiem zadbać o jego nawilżenie. Nie trzeba od razu inwestować w profesjonalny nawilżacz – wystarczy na przykład rozwiesić w pomieszczeniu wilgotne ręczniki bądź ustawić w pokoju naczynie z wodą, która będzie naturalnie parować.
Choć pozornie nasza waga może się w tej kwestii wydawać nieistotna to tak naprawdę ma ogromne znaczenie. Tkanka tłuszczowa odkłada się bowiem nie tylko w okolicy brzucha, ale i szyi. Oznacza to, że gdy śpimy uciska ona również nasze drogi oddechowe. W tej sytuacji powietrze ma znacznie większe trudności w związku z przedostawaniem się przez gardło. Powiadamia nas o tym m.in. poprzez chrapanie. Dlatego zarówno ze względów ogólnozdrowotnych, jak i w celu wyeliminowania nieprzyjemnych sennych odgłosów, warto zadbać o utrzymywanie prawidłowej masy ciała. Poprawę często daje utrata już kilku nadprogramowych kilogramów.
Chrapiącym nie sprzyjają również używki. Z pewnością nie jest dobry alkohol, który uważany jest za jeden z głównych czynników sprzyjających chrapaniu. Z czego to wynika? Obniża on napięcie mięśni gardła, które podczas snu i tak są już wystarczająco rozluźnione. Podobnie działają zresztą niektóre leki, np. nasenne czy uspokajające. Specjaliści zalecają, by napojów z procentami nie pić przynajmniej przez trzy-cztery godziny przed snem. Spokojnym (i cichym) snom nie sprzyja też palenie tytoniu, ponieważ dym podrażnia błonę śluzową wyścielającą jamę nosową i gardło, powoduje jej przekrwienie i może prowadzić do stanów zapalnych oraz obrzęków, które skutkują zwężeniem dróg oddechowych.
Czasami może się jednak okazać, że nie uda się niczego zmienić bez zaangażowania lekarza. Specjaliści mają kilka skutecznych sposobów na to, aby na stałe wyeliminować chrapanie. Jeśli winne są przerośnięte migdałki, skrzywiona przegroda nosowa bądź choroby zatok, konieczna może być operacja. Jeżeli natomiast powodem chrapania jest wiotczenie mięśni podniebienia miękkiego, wykonuje się specjalny zabieg, który pozwala na ich usztywnienie. Wybór zabiegu zależny jest jednak od indywidualnej diagnozy.
Źródło: Wizerunkowo.com