Ruch to oczywiście zdrowie, jednak zdarzają się przypadki, w których ta aktywność może się dla nas skończyć niezbyt dobrze. Jak spalać, ale i nie mieć problemów ze zdrowiem?
Gdy na zewnątrz robi się coraz cieplej to od razu otwierają się przed nami nowe możliwości. Nadchodzący czas to przecież dobry moment na to, by odkurzyć stary rower, znaleźć rolki czy zaopatrzyć się w deskorolkę. Nie dość, że aktywność związana z tym sprzętem jest niezwykle przyjemna to pozwala także zrzucić zbędne kilogramy. Godzina jazdy na rolkach to w końcu około 500 spalonych kalorii, na deskorolce – 350, a na rowerze – aż 650 kcal. Co więcej, uprawianie tego rodzaju aktywności nie jest zarezerwowane wyłącznie dla tych najmłodszych. Mogą z nich korzystać ludzie w każdym wieku. Wszystko to jest wyłącznie kwestią umiejętności i aktualnych możliwości.
Takie przedstawienie sprawy to tylko jedna strona medalu. Po drugiej stronie znajdują się kontuzje. Lekarze zwykli je nazywać „cichymi złamaniami”. Wielu fanów wspomnianych aktywności zdążyło się już zresztą przekonać co to takiego.
Ciche złamanie to zazwyczaj synonim kontuzji kości łódeczkowatej. Stanowi ona od 60 do 80% wszystkich złamań kości nadgarstka. Ryzyko wzrasta w przypadku jazdy na rolkach, deskorolce czy rowerze. Kość łódeczkowata jest najważniejszą kością nadgarstka. Uszkodzenie jej ma bezpośredni wpływ na funkcjonowanie całej ręki, bowiem odbiera jej siłę, a ból utrudnia wykonywanie normalnych codziennych czynności. Złamanie to aż w 40% nie jest wykrywane w porę, gdyż często pozostaje niezauważone na zdjęciu rentgenowskim. Dotyczy to zwłaszcza urazów bez przemieszczenia.
Skąd te urazy?
Niechciane urazy są zazwyczaj efektem nieostrożnego sposobu poruszania się. Może się zdarzyć, że o „cichym złamaniu” zadecyduje pech. Często to jednak zwyczajny brak rozwagi. Aby uniknąć urazów, pamiętajmy o odpowiedniej rozgrzewce i przygotowaniu organizmu do wysiłku fizycznego. W przypadku jazdy na rolkach, deskorolce czy rowerze istotny jest również odpowiedni sprzęt. Warto kupować go z głową, kierując się podpowiedziami ekspertów.
Dla miłośników rolek najważniejsze powinny być buty. Trzeba zwrócić uwagę na to, by były one dopasowane i odpowiednio sztywne. Wszystko po to, żeby chronić staw skokowy. Rowerzyści niech nie zapominają, że głównym zadaniem opon rowerowych jest amortyzacja, która pozwala zapewnić komfort całemu kręgosłupowi. To oczywiście również chroni nas przed ewentualnym urazem. Fani deskorolek niech skupią się natomiast na blacie, bo to on w tym wypadku amortyzuje kręgosłup i minimalizuje ryzyko upadku.
Źródło: Komunikado PR